Im bardziej przyglądam się osobom chorym na ch. Parkinsona, tym bardziej rozumiem, jak wielką determinacją muszą się wykazać, by każdego dnia walczyć o sprawność, samodzielność i niezależność, czyli o swoją własną WOLNOŚĆ. Pacjenci to prawdziwi WOJOWNICY choroby Parkinsona.
Na myśl przychodzą mi opowieści o dawnych Samurajach i słynnym kodeksie Bushido. Tak kiedyś jak i dzisiaj, Wojownicy muszą:
- opanować własne emocje – często bardzo destrukcyjne jak: rozpacz, zniechęcenie, smutek czy złość
- wykazać się niezwykłą odwagą – by iść swoją drogą, często pod prąd
- ćwiczyć wytrwałość – by każdego dnia od nowa wstawać i walczyć o siebie
- nauczyć się wyznaczania własnych granic – by z jednej strony umieć postawić „na swoim”, a z drugiej nie odrzucać pomocy, która często jest niezbędna
- zachować szacunek do siebie i innych.
Miałam ostatnio okazję uczestniczyć w warsztatach (wyzwaniu!) online, prowadzonym przez Natalię Rybarczyk, Mistrzynię Świata w Taekwondo, WALCZ i WYGRYWAJ Podczas 5 wykładów, Natalia omawia filary kodeksu Bushido i wynikające z nich cnoty dawnych wojowników oraz „przekłada je” na czasy współczesne, na biznes i nasze życie. Dla mnie była to idealna ilustracja walki jaką codziennie toczą pacjenci z ch. Parkinsona, o swoją sprawność, samodzielność i niezależność. Każdemu polecam!
„Wojownicy Parkinsona” są wśród nas!
Ale, wojownicy Parkinsona są wśród nas. W swojej książce, Karl Sterling, przytacza historie WOJOWNIKÓW choroby Parkinsona. To zwyczajni/nadzwyczajni ludzie, którzy postanowili nie poddawać się chorobie. Mają fantastyczne rezultaty. Zachowują sprawność na długie lata. Choroba wyraźnie zwalnia. Żyją normalnie i co najważniejsze, choroba ich nie definiuje. Już dziś przeczytajcie inspirujące historie Krzysztofa Bartkowiaka (Parkinson i My) i Jerrego Evensky.
Zostaw komentarz